Okres bożonarodzeniowy zachęcił mnie do zobaczenia jednego z największych jarmarków świątecznych. Zapraszam was na podróż wśród kolorowych stoisk, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie i dla swoich bliskich. Jarmark Bożonarodzeniowy w Katowicach to miejsce, w którym czuje się ducha świąt.
Spacerując po rynku głównym w Katowicach, tak naprawdę czułam się jak na biegunie północnym, gdzie Mikołaj zaopatruje swój worek z prezentami. Znajdziemy tu masę zabawek, ozdób Bożonarodzeniowych oraz stoiska z pysznościami, bardziej lub mniej świątecznymi. Na temat potraw nie będę się wypowiadać, powiem tylko, że najbardziej smakowały mi banany w czekoladzie. 😊 W domkach różnej wielkości, znajdują się postacie z bajek i baśni w zimowej scenerii. Z głośników płynęła świąteczna muzyka, a o ustalonych godzinach organizowane są w koncerty.
Wśród budek ustawione są postacie, z którymi można zrobić sobie zdjęcie. Jest również fotobudka. Zdjęci można sobie również zrobić z ogromnym Dziadkiem do orzechów. Jarmark Bożonarodzeniowy to wspaniała okazja, żeby poczuć atmosferę świąt Bożego Narodzenia.
Zaraz obok Jarmarku Bożonarodzeniowego znajduje koło młyńskie, z którego możemy z góry podziwiać jarmark. Obok znajduję się drugie koło. Na rynku była również karuzela a dla młodszych dzieci pociąg. Nieopodal rynku znajduje się lodowisko, gdyby ktoś chciał spalić kilka kalorii np. po bananach w czekoladzie 😉.
Jarmark Bożonarodzeniowy w Katowicach trwa od 27 listopada, a kończy się 7 stycznia. Jeżeli ktoś ma ochotę, tak jak ja poczuć magię świąt, a nie wybiera się na biegun północny, to może pojechać do Katowic.
Korzystając z okazji, wszystkim moim czytelnikom składam najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Niech nowo narodzony Jezus błogosławi Wam i Waszym rodzinom. Niech sprawi, aby każdy dzień był powodem do radości i uśmiechu, a codzienne troski i obowiązki nie przysłaniały rodzinnego szczęścia.
