Zwyczajem na moim blogu stało się, że w czasie Bożego Narodzenia oprócz Jarmarków, odwiedzam też szopki bożonarodzeniowe. Dziś zabiorę was do Klasztoru Ojców Franciszkanów, gdzie znajdziemy nie jedną, ale aż trzy szopki, a wśród nich jest jedna z największych szopek ołtarzowych w Europie. Zapraszam was do obejrzenia Szopki Bożonarodzeniowej w Katowicach Panewnikach.
Szopka Ołtarzowa
Jak już wspomniałam, jedną z największych szopek w Europie jest właśnie szopka ołtarzowa w Bazylice św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP. Ta niezwykła szopka ma 18 metrów wysokości, 10 metrów głębokości i 12 szerokości. Już same te liczby robią wrażenie. Dodajmy do tego 120 figur różnej wysokości, z których najstarsze mają 130 lat. Musicie przyznać, że to naprawdę niezwykła szopka, a to dopiero jedna z trzech, jakie można oglądać u ojców franciszkanów.
Szopka ruchoma
Wychodząc z głównego kościoła, kierujemy się na prawo, podążając za strzałkami. Po kilku minutowym spacerze dochodzimy na tył bazyliki, gdzie w niewielkim pomieszczeniu znajdziemy kolejną szopkę. Jest to piękna szopka z ruchomymi figurami. Obok szopki, po obu jej stronach znajdziemy tablice, na których wypisane są postacie oddające pokłon małemu Jezusowi. Znajdziemy tam osoby związane z kościołem np. św. Jana Pawła II, bł. Księdza Jerzego Popiełuszkę, czy św. Franciszka z Asyżu, ale również osoby świeckie np. Bolesława I Chrobrego, czy Jana III Sobieskiego.
Obok Szopki Bożonarodzeniowej znajdziemy również figury z szopek z innych krajów Europy i Świata. Z Europy są figury oczywiście z Polski, ale i Włoch, Niemiec czy Hiszpanii. Z pozostałej części świata były figury z Afryki, Meksyku, Etiopii czy Japonii.
W tym samym pomieszczeniu mogłam zaopatrzyć się w pamiątki sakralne związane nie tylko z Bożym Narodzeniem.
Żywa szopka
Podążając zgodnie ze strzałkami „kierunek zwiedzania”, dochodzimy do specjalnej szopki. Taką szopkę widziałam po raz pierwszy w życiu, mowa oczywiście o żywej szopce. Figury Dzieciątka Jezus umieszczone zostały w środku, a po lewej i prawej ich stronie znajdowały się specjalne boksy z żywymi zwierzętami. Mogłam zobaczyć kozy, owce, króliki oraz indyki. W ostatnim boksie znajdowały się stare maszyny stolarskie. Pamiętajmy, że opiekun Jezusa – święty Józef był cieślą.
Idąc dalej, przez park ojców franciszkanów, znajdziemy zamkniętą altanę, w której możemy obejrzeć film o narodzeniu Jezusa. Po wyjściu czeka fajna niespodzianka – olbrzymie ognisko. Każdy może sobie wziąć kiełbaskę (wolne datki) i usmażyć na patyku, a jeżeli nie mamy ochoty, to możemy tylko usiąść i wpatrywać się w ogień. Dalej znajdowała się multimedialna choinka, która świeciła i grała.
Na terenie obiektu znajdziemy również kilka miejsc, gdzie możemy napić się gorącej herbaty czy kawy i zjeść coś słodkiego. Bardzo fajny sposób na rodzinne spędzanie czasu, połączone z ucztą dla ducha i dla ciała.
To już ostatni wpis na moim blogu w tym roku. Korzystając z okazji, chciałabym życzyć wszystkim moim czytelnikom dużo radości i szczęścia w nadchodzącym Nowym Roku 2024. Mam nadzieję, że kolejne moje wpisy będą jeszcze lepsze i bardziej wartościowe, a ich czytanie będzie dla was prawdziwą przyjemnością.