W czasie mojego zwiedzania Żarek miałam okazję wyciszyć się w Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej. A mało kto wie, że to sanktuarium ma wspólną legendę z Jasną Górą i Matką Boską Częstochowską.
Pewien książę – Władysław Opolczyk – powracając do swojego domu, zatrzymał się właśnie w Leśniowie obok drewnianego kościoła. Tak się składa, że wiózł on ze sobą obraz Matki Boskiej Częstochowskiej oraz figurę Matki Bożej z dzieciątkiem. Strudzeni podróżnicy martwili się, że nie mają nic do picia i modlili się o szczęśliwą drogę do domu. Nagle figura Maryi rozjaśniała i z pod kamienia wskazanego przez dzieciątko wypłynęła woda. Miała ona cudowne właściwości, strudzonym pozwalała szybko odzyskiwać siły a ranni szybko wracali do zdrowia. W dowód wdzięczności książę pozostawił cudowną figurę w drewnianym kościele. Wiem, że to tylko legenda ale faktem jest, że źródełko istnieje naprawdę a w każdej legendzie jest ziarnko prawdy.
Dziś obok źródełka stoi piękny murowany kościół, a wokół niego rozpościera się park. Spacerując alejkami mijamy figury upamiętniające tajemnice różańca świętego a w murze wokół kościoła wkomponowane są płaskorzeźby drogi krzyżowej. Wewnątrz kościoła zobaczymy pięknie zdobiony ołtarz z cudowną figurą Matki Bożej Leśniowskiej.