Oglądaliście kiedyś serial „Janosik”? Albo film kostiumowy „Zemsta”? A wiecie co łączy te dwa filmy? Już wam wyjaśniam. Otóż zdjęcia do obu tych filmów były kręcone w tym samym miejscu, a przynajmniej część tych zdjęć. Zapraszam was na wspólną podróż, pełną legend, po najpiękniejszym zamku województwa śląskiego – Zamku Ogrodzieniec w Podzamczu.
Historia Zamku Ogrodzieniec
Historia Zamku Ogrodzieniec w Podzamczu zaczyna się w XIII wieku, kiedy to pojawia się pierwsza wzmianka, wprawdzie już o zrujnowaniu umocnień warownych. Następnie odbudowano drewniany gród, który z czasem zastąpiono murowanym zamkiem. W kolejnych wiekach Zamek Ogrodzieniec często zmieniał właścicieli, wielokrotnie był zdobywany przez różne wojska. Niszczony i odbudowany. Przekazywano go kolejnym właścicielom za długi i w posagu. Od XVIII wieku popadał w coraz większą ruinę. Poszczególne fragmenty zamku rozbierano, pozyskując w ten sposób materiał budowlany.
Orle Gniazdo
W XIX wieku pewien pisarz zauroczył się Zamkiem Ogrodzieniec. Opisał go jako „Orle Gniazdo”. Takie określenie dało początek nazwie całego szlaku na wyżynie krakowsko-częstochowskiej, zwanej inaczej Jurą krakowsko – częstochowską. Na Szlaku Orlich Gniazd jest wiele zamków lub ich ruin, które warto zwiedzić. Jeden nawet już opisałam we wcześniejszym z moich wpisów. Poniżej przesyłam link. Wracając do historii Zamku Ogrodzieniec, warto powiedzieć, że po II Wojnie Światowej rozpoczęto prace konserwatorskie umożliwiające zwiedzanie zamku. Zakończyły się one w latach 70 ubiegłego wieku. W najnowszej historii możemy zauważyć, iż wokół zamku powstało wiele atrakcji: park linowy, park doświadczeń czy plac zabaw z torem saneczkowym.
Legendy, turnieje i inne imprezy.
Z Zamkiem Ogrodzieniec związanych jest wiele legend. Nie będę wam ich wszystkich opowiadać, jeśli ktoś chce na pewno je znajdzie. Mnie najbardziej urzekła jedna z nich, o pięknej Olimpii. Nasza bohatera była córką właściciela zamku i jak już napisałam była niezwykle piękna. Wzdychali do niej wszyscy rycerze, ale ona zakochała się tylko w jednym i to z wzajemnością. Niestety jak to bywa w legendach, wybranek Olimpii nie spodobał się jej ojcu. Kiedy rycerz wyjechał na wojnę obiecał, iż będzie pisał listy i taką samą obietnicę usłyszał od swojej wybranki.
Wszystkie listy, jakie wysyłała Olimpia jak i jej wybranek, zostały zabierane przez jej ojca i nie trafiały do adresatów. Po wojnie rycerz wysłał giermka z listem do Olimpii i oczekiwał na odpowiedź na wysokiej, stromej skale. Ten list również wpadł w ręce ojca, który odpisał jakby w imieniu córki, że nie chce się już spotykać z ukochanym. Rycerz po przeczytaniu listu, z rozpaczy rzucił się wraz z koniem ze skały. Po pewnym czasie do Olimpii dotarły wieści o tym, co stało się z jej ukochanym, a ona z rozpaczy skoczyła z murów zamku. Legenda głosi, że do dnia dzisiejszego błąka się w białej sukni po murach Zamku Ogrodzieniec. Piękna, ale smutna historia.
W Zamku Ogrodzieniec organizuje się turnieje rycerskie, czy wojenne opowieści dla fanów historii i bitew. Jeżeli ktoś lubi polatać z głową w chmurach może się wybrać na Baloniada. Chętni, którzy mają nerwy ze stali, mogą wybrać się na Ogrodzieniecką Noc Grozy. Kto wie, może spotkają piękną Olimpię błąkającą się po ruinach zamku…